Wśród przeciwników energetyki wiatrowej, często pokutuje przekonanie, że produkcja energii elektrycznej za pomocą siły wiatru jest nieefektywna, co jest stwierdzeniem nie do końca zgodnym z prawdą.

Bardzo ciekawe zestawienie porównujące efektywność termicznych źródeł energii (pochodzących ze spalania węgla, gazu, biomasy, ropy oraz energii jądrowej) oraz odnawialnych jej źródeł zaprezentował rząd Wielkiej Brytanii.

I tak, w Zjednoczonym Królestwie największy udział w produkcji energii elektrycznej ma gaz ziemny i oscyluje on w okolicy 48%. Spalany gaz pozwala na wyprodukowanie 372 TWh energii rocznie. Jednak nie cała wyprodukowana energia jest dostępna. Znaczna jej część jest bezpowrotnie tracona w postaci ciepła. Dla produkcji energii z gazu Wielkiej Brytanii współczynnik straty wynosi średnio 54%, co sprawia, że dla użytkowników końcowych z elektrowni opalanych gazem trafia jedynie 172TWh energii elektrycznej w ciągu roku.

Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku innych paliw pierwotnych będących źródłem energii w elektrowniach cieplnych. Węgiel którego udział w produkcji energii szacowany jest na 28% ma jeszcze wyższy wskaźnik straty energii oscylujący na poziomie 66%, co powoduje, że z 297TWh wyprodukowanej w ciągu roku energii do wykorzystania pozostają jedynie 102TWh. Energia jądrowa z 16% udziałem brytyjskim w miksie energetycznym z produkcją na poziomie 162TWh, również oddaje około 65% wytworzonej energii w postaci strat cieplnych.

Energia odnawialna, w tym ta pochodząca z wiatru ma zaledwie 4% udział w całkowitej produkcji energii elektrycznej w wielkiej Brytanii (14TWh) ale cechuje ja praktycznie bezstratny proces produkcji – tracony jest zaledwie 1% energii.

To zestawienie pokazuje dobitnie jak efektywna jest produkcja energii elektrycznej w elektrowniach wiatrowych. Szkoda jedynie że średni współczynnik wydajności elektrowni wiatrowej na lądzie to ok. 30% a na morzu 40% i gdyby nie ten fakt można by uznać to odnawialne źródło energii za idealne.